Sztuka periodyzowania treningu to mało popularny temat, szczególnie w Polsce. Jest to o tyle trudne zagadnienie, że niełatwo wskazać jednoznaczne wytyczne adekwatne dla każdego zawodnika. Każdy organizm jest inny i będzie potrzebować innej stymulacji. Dochodzą także do tego kwestie diety, suplementacji, czasu na regenerację, stopnia zaawansowania. To wszystko będzie rzutować na obciążenie treningowe odpowiednie dla naszego zawodnika i sposób progresji, jaki możemy mu narzucić.
Kategoria: Artykuły z czasopisma
Jeśli wszystko co masz, to młotek – każda przeszkoda zaczyna wyglądać jak gwóźdź. Na szczęście nie zawsze jesteśmy skazani na używanie tylko jednego narzędzia w jednym celu. Kreatywność ludzi naprawdę nie zna granic i dużo pozornie prostych narzędzi ma wiele zastosowań.
Nowoczesne rozwiązania IT szybko wkradają się w każdą dziedzinę naszego życia.
Od jakiegoś czasu są obecne także w sporcie – w wymiarze zarówno indywidualnym (np. inteligentne urządzenia monitorujące każdą sekundę ćwiczeń), jak i bardziej globalnym – w postaci nowoczesnych systemów do zarządzania siłowniami i klubami fitness. Mnogość i różnorodność tego typu produktów może wywołać niemały zawrót głowy, szczególnie jeśli stykamy się z tym tematem po raz pierwszy. Co oferuje nam branża IT oraz na jakie czynniki zwracać uwagę, wybierając system IT do klubu fitness?
Ustawą z dnia 14 marca 1985 r. Państwowa Inspekcja Sanitarna (PIS) została powołana do wykonywania wszelkich działań z zakresu szeroko rozumianego zdrowia publicznego. Zmierza ona przede wszystkim do zapewnienia bezpieczeństwa, ale także do wykonywania czynności kontrolnych (bieżącego nadzoru) m.in. w klubach fitness. W związku z tym działalność kontrolną prowadzoną przez Inspektorów Sanitarnych powinno się uważać za czynność wnoszącą wiele pozytywnych rozwiązań i profilaktyki do codziennej pracy klubów fitness czy siłowni.
Coraz popularniejsze staje się na rynku polskim używanie igieł akupunkturowych w praktyce fizjoterapeuty lub trenera. Ważne jest, aby wiedzieć, co dokładnie dzieje się w tkankach po ich zastosowaniu oraz czym się różni akupunktura od suchego igłowania. Mam nadzieję, że poniższy tekst rozwieje wątpliwości i mity, które krążą wokół tego tematu.
XXI wiek naznaczony jest wszechobecnymi chorobami dietozależnymi. Otyłość, cukrzyca, choroby sercowe stanowią zaledwie początek konsekwencji nowoczesnego stylu życia. Duże obciążenie stresem, brak snu, dieta składająca się ze śmieciowego jedzenia, chroniczne infekcje i ciągłe dokładanie przysłowiowego ognia do pieca w postaci alkoholu − taki schemat rządzi życiem wielu Kowalskich, którzy funkcjonują od poniedziałku do piątku pod naporem stresu oraz codziennych zadań, następnie starają się zapomnieć o swoich problemach w weekend, doprowadzając w konsekwencji do rozwoju chorób metabolicznych, wśród których niepodzielnie panuje insulinooporność. Co się jednak dzieje, kiedy naszym pacjentem jest zawodowy atleta, a nie Jan Kowalski? Dochodzi jeszcze większa dawka stresu, ograniczenia kaloryczne, gubienie/zyskiwanie wagi w różnych okresach sezonu zasadniczego lub off-seasonu, nadmierna aktywność fizyczna często prowadząca do przetrenowania, a w konsekwencji powtarzania złych schematów − dochodzi do rozwoju insulinooporności.
Sportowcy to elitarna grupa ludzi, którzy każdego dnia starają się przekroczyć granice swoich możliwości. Każde powtórzenie, każdy przebiegnięty kilometr, każda stoczona walka zarówno w parterze jak i w stójce, każdy element jest związany z pokonywaniem własnych słabości. Tylko ci, którzy każdego dnia starają się poprawiać swoje wyniki i dążą do perfekcji, znają ból związany z objawami przetrenowania, bezsenności, przedłużających się DOMS-ów, psychiką mówiącą – „dość, dzisiaj zostań w łóżku, w domu, obejrzyj ulubiony serial”. Niewielu sportowców umie prawidłowo odczytać informacje płynące z ciała o tym, że kortyzol właśnie szybuje pod sam „sufit” i zaraz „zwali nam się na głowę”, doprowadzając do kompletnego upadku.
Wpływ spożywania alkoholu na zdrowie, a szczególnie na budowanie masy mięśniowej i rezultaty treningowe, od wielu lat budzi wiele kontrowersji. Niestety w większości przypadków opierają się one jedynie na mitach, które nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. Okazuje się, że alkohol w niewielkiej dawce może wpływać bardzo pozytywnie na zdrowie i nie kolidować z naszymi treningami.
Żyjemy w czasach, w których przekazywanie informacji jest gwarancją sukcesu. Wielkie firmy zatrudniają setki kurierów tylko po to, aby wszystkie dokumenty były dostarczone na czas. Sportowcy rozszerzają swoje kadry trenerskie, aby współpracować z wieloma specjalistami, którzy poinformują ich o trudnościach lub kwestiach, które wymagają poprawy, dzięki czemu sportowcy mogą wejść do ścisłej światowej czołówki.
Wielotygodniowy etap katorgi żywieniowo-treningowej dobiegł końca. Waga jest zrobiona i teraz można w końcu zjeść to, na co ma się ochotę. Czyżby? To, co jemy i pijemy na kilka, a nawet kilkanaście godzin przed wysiłkiem fizycznym, ma niebagatelny wpływ na kondycję fizyczną, ale również psychiczną sportowca. Odradzałbym więc przedwczesne dogadzanie sobie w postaci cheat meal i skupił się na podstawach rekuperacji po okresie końcowego ścinania wagi, związanego z utratą glikogenu, elektrolitów i dużej ilości wody oraz nadwątleniem sił witalnych organizmu. Całościowe przygotowanie zawodnika MMA pod kątem odbudowy organizmu jest dużo bardziej skomplikowane niż zjedzenie pizzy gigant i popicia jej pięciolitrowym baniakiem wody.
Mówiąc najprościej, uszkodzenie metabolizmu jest zwykle spowodowane przez długotrwałe, nadmierne ograniczenie kalorii, w połączeniu z przesadną aktywnością fizyczną. Można się zastanawiać, dlaczego waga stoi w miejscu, nawet jeśli jesz 1000 kalorii i każdego dnia robisz godzinami cardio. Po zaobserwowaniu tego wiesz, że potrzebny jest deficyt kalorii, aby schudnąć, i myślisz, że jest on oczywistym rozwiązaniem na wszystkie problemy związane z wagą. W środowisku lekarskim dużo częściej będziemy mówić o problemach neuroendokrynnych, zmęczeniu nadnerczy lub niedoczynności tarczycy. W większości przypadków załamanie metaboliczne u trenujących będzie dużym skrótem myślowym oraz przyczyną wymienionych problemów zdrowotnych.
Lato zbliża się wielkimi krokami i niektóre z pań już zaczynają nerwowo przebierać nóżkami przed pierwszym wyjściem w bikini w nadchodzącym sezonie. Z racji mody, jaka obecnie panuje, propagowanej nie tylko przez gwiazdy w typie urody Kim Kardashian, niektóre atrybuty kobiet są bardzo pożądane w rozmiarach powyżej S czy M. Dla pań, które dążą do idealnych – podobno – wymiarów 90–60–90, nadchodzi nieco trudniejszy czas, ponieważ siedzący tryb życia nie sprzyja poprawie kształtu, jędrności oraz sprężystości pośladków, czyli tej części ciała, za którą większość facetów obraca głowę.
