„Szybkość rodzi wytrzymałość, wytrzymałość nie rodzi szybkości” – autorem tych słów jest wybitny kanadyjski trener, Charlie Francis. Powtarzano to zdanie już wiele razy i wciąż nie straciło na aktualności.
Autor: Sebastian Bednarczyk
Trener, zawodnik, dziennikarz, założyciel lekkoatletycznej strony sprinterzy.com. W przeszłości lekkoatletyczny mistrz Polski i uczestnik młodzieżowych mistrzostw Europy. Udziela rad treningowych na sygnowanej swoim nazwiskiem stronie sebastianbednarczyk.pl.
Istnieją szczegóły, które mają decydujący wpływ na szybkość. Trudniej je wytrenować, będąc już zaprawionym biegaczem, bowiem na zmianę nawyku potrzeba blisko 500 godzin. Jeśli jednak zaczniemy od początku stosować właściwą technikę, wówczas na szczyt będzie nam zdecydowanie łatwiej wejść. Co jest ważne w bieganiu? Jakie są podobieństwa między sprinterami a osobami, które biegają średnie i długie dystanse? Czego poszczególne grupy mogą się od siebie nauczyć?
Największą moc liczoną w watach Usain Bolt, najszybszy człowiek świata, osiągnął na piątym metrze biegu na 100 m. Rozpędził się on wówczas do prędkości 22 km/h. Moc 2619 W, jaką wygenerował w czasie zaledwie 0,9 s, wystarczyłaby do zapalenia aż 43 żarówek, a nawet do włączenia grzejnika elektrycznego! I to te pierwsze 0,9 s były najenergiczniejsze. To dzięki nim Jamajczyk był w stanie rozpędzić się na kolejnych metrach aż do 44,72 km/h i osiągnąć czas 9,58 s przy minimalnym zaangażowaniu siły mięśni.
Po trening sprinterski sięgają nie tylko marzący o rekordach zawodowcy, ale także zwykli amatorzy. Chcą poprawić szybkość, zwiększyć siłę, myślą też o ponadprzeciętnej rzeźbie. Mają rację. Zdjęcia nie kłamią, większość sprinterów wygląda modelowo, ciała sprinterek także budzą powszechny zachwyt. Czy sprint to faktycznie sposób na sylwetkę jak z okładki? Czy dzięki niemu spalimy tłuszcz i staniemy się sprawniejsi? Odpowiedź na to pytanie wykracza daleko poza wymienione zalety. Trening sprinterski to najbardziej uniwersalny środek treningowy, jaki znalazł zastosowanie w sporcie.
Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek nad tym, jak wytworzyć u siebie prędkość supermaksymalną? Czy myślałeś o przekraczaniu fizjologicznych barier? Jako sportowiec ufasz pewnie wypracowanym wzorcom i trenerowi. Czasami warto jednak zrobić coś na pozór szalonego, żeby przekonać się, że można pokonać swoje ograniczenia.
