Dziś często stawiamy sobie pyta- nie: jak być sprawniejszym, wyglądać lepiej, szybciej budować mięśnie i – może przede wszystkim – jak szybciej zlikwidować tłuszcz? Wiele osób stosowało i stosuje przeróżne substancje przyśpieszające spalanie tkanki tłuszczowej. Producenci prześcigają się w tworzeniu magicznych formuł na zredukowanie nadmiaru tłuszczu. W dzisiejszym artykule poznamy najskuteczniejsze suplementy, które wspierają naszą nierówną walkę z niechcianą tkanką tłuszczową.
Autor: Marek Fischer
Absolwent dietetyki na Wydziale Nauk o Zdrowiu Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego. Na co dzień jest dietetykiem, pracującym z czołowymi polskimi sportowcami. Perfekcjonista. Każdą nową informację solidnie weryfikuje, zanim przekaże ją dalej. Problemy swoich pacjentów stara się poznać od podszewki, biorąc pod uwagę nawet najmniejsze czynniki, które mogą na nie wpływać. Dzięki temu projektowane przez niego plany żywieniowe są dopasowane do indywidualnych potrzeb i cechuje je niezwykle wysoki procent skuteczności.
O bakteriach czy też grzybach pisaliśmy na łamach naszego magazynu wielokrotnie. Temat mikroflory jelitowej oraz jej wpływu na ludzkie zdrowie czy też na efekty treningowe jest bardzo szeroki, codziennie publikowane są nowe badania naukowe, dostajemy coraz więcej dowodów pozytywnego wpływu bakterii na zdrowie. Czy jednak wszystkie bakterie są dla nas korzystne? Co się dzieje, gdy dojdzie do infekcji szczepem, który jest silnym patogenem?
Nie żyjemy w czasach wielkiego kryzysu, nie mamy przed sobą wielkiej wojny czy wyzwań, którym musimy sprostać. Bohater stał się synonimem osoby, która jest w stanie skręcić meble z marketu lub zawiesić obrazek tak, aby wisiał prosto.
Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że jedzenie jest istotne – nie tylko jako element niezbędny do przeżycia, ale też jako paliwo, które ma nas zasilić na każde 16 godzin ciężkiej pracy. Jednak czy zwracamy taką samą uwagę na timing tego, co jemy szczególnie w przypadku, kiedy należymy do osób aktywnych, a przecież wiemy, że czytelnicy naszego magazynu to elita wśród osób aktywnych?
XXI wiek to epoka sprzeczności. Z jednej strony liczy się bycie: stronger, better, faster, a z drugiej, wraz z wysokim poziomem stresu psychicznego i fizycznego, pojawia się źle dobrana dieta oraz brak czasu na odpowiednią aktywność ruchową. Niedobory witamin i pierwiastków pogłębiają się, podobnie jak ilość pracy oraz długość listy zadań do wykonania na co dzień.
Pisząc o sporcie, wskazujemy na korzyści, które wynikają z aktywności. Skupiamy się na tym, jak wykorzystać optymalnie treningi, dobieramy suplementację oraz dietę tak, aby maksymalizować efekty sylwetkowe oraz osiągi sportowe – zmniejszając w ten sposób ryzyko wystąpienia kontuzji oraz przyśpieszając regenerację. Co jednak, gdy przekroczymy bariery swojego organizmu, zrobimy o jeden trening za dużo lub w wyniku gorszego skupienia doprowadzimy do kontuzji?
Dietetyka jest dziedziną nauki, która nieustannie rozwija się i szuka nowych rozwiązań, które pomogą w budowaniu lepszej kondycji, wytrzymałości, siły lub – po prostu – przy- czynią się do pokonania problemów metabolicznych, skutkując w efekcie wypracowaniem sylwetki na miarę gladiatora XXI wieku.
Wyżej, szybciej, mocniej – tak można scharakteryzować potrzeby atletów w XXI wieku. W zależności od tego, jaką dyscyplinę reprezentujesz, zawsze chcesz być lepszy niż konkurencja, lepszy niż Twój poprzedni wynik z ostatniego roku, miesiąca, a nawet tygodnia. Podstawą stawania się lepszym jest postęp. Jednak problem pojawia się, kiedy całe nasze działania nastawione na progres zaczynają przynosić regres – zamiast stawać się lepszym, jesteś z treningu na trening coraz słabszy, wolniejszy i mniej dokładny.
Wracamy – już po raz ostatni – z tema- tem metabolizmu. Tym razem rozważymy, jak skutecznie go podkręcić, aby uzyskać jak najlepsze efekty bez negatywnego wpływu na swój organizm czy gospodarkę hormonalną. Na temat metabolizmu rozmawiamy już kilku numerów, ale dotąd nie odpowiedzieliśmy sobie na jedno podstawowe pytanie, którego celowo nie postawiłem.
W XXI wieku trudno odnaleźć się w newsach ze świata dietetycznego, biorąc pod uwagę, jakie dynamiczne zmiany zachodzą w naukowych odkryciach, jakie schematy żywieniowe stają się coraz bardziej optymalne i jaka suplementacja staje się nie- zbędna – łatwo pogubić się między tym, co modne a tym, co faktycznie potrzebne.
W części pierwszej artykułu omówiliśmy składowe metabolizmu oraz rolę bilansu energetycznego i możliwości, jakie możemy osiągnąć poprzez odpowiednie zarządzanie ilością przyjmowanych kcal. Omówiliśmy też informacje związane z adaptacją metaboliczną oraz wyjaśniliśmy, dlaczego doprowadzanie do niskiej podaży kalorycznej, kończącej się efektem odbicia wagi w przypadku powrót do wagi wyjściowej, jest niekorzystne i jak odbija się to na samych procesach metabolicznych oraz metabolizmie.
Metabolizm jest podstawowym aspektem w procesie kształtowania naszej sylwetki, ściślej – nie tyle sam metabolizm, ile składowe, które będę wpływały na równanie końcowe, i to, co chcemy osiągnąć przez „tankowanie paliwa”, czyli nasze jedzenie i odpowiedni dobór jakościowego paliwa. Bez względu na to, czy chcesz budować sylwetkę na wzór Apolla Michała Anioła, czy masz zamiar przenosić pięćdziesięciokilogramowe głazy, niczym Góra z Gry o tron, oprócz opracowania właściwego planu postępowania musisz się skupić na pracy swojego metabolizmu –zatem zacznijmy od postaw dietetyki.
