Hipermobilność

Zdrowie i sprawność

Każdy z nas spotkał w swoim życiu choć jedną osobę, której pozazdrościł swobody ruchu. Czy to w sporcie, czy podczas wykonywania codziennych czynności, niektóre pozycje przyjmowane przez takich ludzi potrafią być co najmniej szokujące. I choć nierzadko wydają się one być żywcem wyciągnięte z książki o torturach lub egzorcyzmach, zazdrościmy im. Chcemy beztrosko wchodzić w szpagat, splatać dłonie pomiędzy łopatkami i zakładać stopę za głowę.testtesttestrrrrdddd

Uniektórych jest to efekt wieloletniej, nierzadko bardzo ciężkiej pracy, u innych – wypadkowa mieszanki genów, przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Przyjrzyjmy się tym drugim – „ludziom gumom”, którzy zawstydzają nas swoją niebagatelną giętkością.

Zdefiniujmy zagadnienie

W literaturze przedmiotu hipermobilność jest określana jako objaw zaburzeń w strukturze tkanki łącznej. Dotyczy ona przede wszystkim dysproporcji pomiędzy poziomami kolagenu typu I i III. Innymi określeniami tej przypadłości są:

  • UHS (uogólniona hipermobilność stawowa),
  • wiotkość stawów,
  • zespół hipermobilności konstytucjonalnej,
  • zespół hipermobilności stawowej.

I wiele innych, kojarzonych z języka potocznego. Towarzyszy ona chorobom genetycznym (np. zespół Downa, Marfana, Ehler-Danlosa, wrodzonej łamliwości kości) oraz BHJS (benign hypermobility joint syndrome) – łagodnemu zespołowi hipermobilności stawów. Występuje w przypadku 3% generalnej populacji, przy czym dominuje wśród ludności azjatyckiej i afrykańskiej (ok. 38%), a w społeczeństwie zachodnim obejmuje ok. 10% całości. Rozpoznawalność hipermobilności maleje z wiekiem – zdecydowanie więcej przypadków rejestruje się w przypadku dzieci niż dorosłych. Dane dotyczące procentowego rozkładu różnią się w zależności od metodologii przeprowadzonych badań. UHS obserwuje się częściej u płci żeńskiej (20–40%) niż u męskiej (10–15%). 

Szpagat w locie

Hipermobilność to cecha pożądana w niektórych dyscyplinach. Patrząc na mistrzów baletu, tańca czy jogi, wydają się oni nie posiadać stawów w ogóle. Czy można odmówić im ciężkiej pracy? Absolutnie nie. Jednakże na starcie ich ciała charakteryzuje pewne odstępstwo od normy, które – pielęgnowane – pozwala na uzyskanie ekstremalnych efektów. Patrząc chociażby na figury baletowe, nietrudno dostrzec ich nienaturalny charakter. Sami tancerze często wspominają o takich dolegliwościach jak skręcone czy zwichnięte stawy skokowe i kolanowe oraz mniej lub bardziej przewlekłe bóle kręgosłupa, będące efektem konsekwentnego utrwalania anormalnych pozycji. 

Ciemna strona hipermobilności

Osoby z hipermobilnością zgłaszają takie dolegliwości, jak: bóle pleców, przewlekłe bóle stawów, zwichnięcia i skręcenia stawów. Charakterystyczna jest dla nich również cienka oraz aksamitna skóra, a także skłonność do zasinień. Dyskomfort nasila się w trakcie stania, chodzenia, a najbardziej w trakcie aktywności fizycznej. Dotyczy on głównie stawów kończyn dolnych oraz rejonu kręgosłupa, co wynika z nadmiernego napięcia mięśni przykręgosłupowych. Ból ten, pozostawiony sam sobie, nabiera w pewnym momencie charakteru przewlekłego i potrafi doskwierać przez większość życia. U osób dotkniętych nadmierną ruchomością w stawach pojawiają się takie problemy jak stopy płaskie, koślawe kolana, skrzywienie oraz nadmiernie wyeksponowane krzywizny kręgosłupa, żylaki, a w niektórych przypadkach również zespół cieśni nadgarstka. 
 

Z nieoczywistych efektów hipermobilności możemy wymienić, takie jak:

  • zmniejszone priopercepcja,
  • dysfunkcje woreczka żółciowego i jelit,
  • bóle mięśniowo-szkieletowe o nieznanej etiologii,
  • przewlekłe zmęczenie,
  • zaburzenia snu,
  • neuropatia autonomiczna,
  • bóle głowy (również migrenowe),
  • bóle jamy brzusznej i miednicy,
  • wypadanie płatka zastawki mitralnej,
  • zwiększona tendencja do zaburzeń psychicznych – depresji, niepokojów, występowanie ataków paniki.


Jak to zbadać?

Do oceny hipermobilności używa się wielu narzędzi. Wśród nich znajdują się: skala Beightona, skala Cartera i Wilkinsona, test Marshalla, skala Bulbeny, kryteria Sachse’go. Zacznijmy od najprostszego testu – wydaje się nim być test Marshalla. Ocenia się w nim kąt przywiedzenia kciuka względem przedramienia (od 45 do 135°). W skali Cartera i Wilkinsona ocenia się zakres ruchu pięciu części ciała:

  • palce – bierny przeprost ręki + przywiedzenie kciuka do przedramienia,
  • łokieć – obecność i stopień przeprostu (powyżej 10°),
  • stopa – zgięcie grzbietowe (powyżej 45°),
  • kolano – obecność i stopień przeprostu (powyżej 10°).

Co ciekawe, test ten przeprowadza się tylko jednostronnie, co potrafi dość znacznie zniekształcić obraz kliniczny pacjenta. Z kolei w skali Bulbeny dokonuje się oceny nie tylko zakresów w stawach, ale również innych uwarunkowań, np. ruchomości rzepki czy jakości skóry. Interesującym narzędziem są kryteria Sachse’go – zbieżne w wielu miejscach z badaniem ortopedycznym i fizjoterapeutycznym. Wśród nich znajduje się np. badanie przodozgięcia tułowia, ocena rotacji w tułowiu, głowie i szyi. Ponadto, weryfikuje się zakres ruchu we wszystkich największych stawach ciała.

Wydaje się, że najpowszechniej wykorzystywana jest skala Beightona. Zawiera ona kryteria większe oraz mniejsze, przy czym podstawą jest test ruchomości, w którym znajduje się 5 „ruchomości”. Każda z nich może otrzymać punkty:

  • przeprost stawów łokciowych (większy niż 10°) – po 1 z każdy staw,
  • przeprost stawów kolanowych (większy niż 10°) – po 1 za każdy staw,
  • bierne przyciąganie do dłoniowej powierzchni przedramienia – po 1 za każdy kciuk,
  • bierne odgięcie małego palca ręki do kąta 90°,
  • dotknięcie pełnymi dłońmi podłoża przy wyprostowanych kolanach,

Maksymalnie można uzyskać 9 punktów. Drugim (i ostatnim) z kryteriów większych jest obecność bólu w 4 lub większej liczbie stawów, utrzymująca się dłużej niż trzy miesiące. Wydziela się również kryteria mniejsze:

  • bolesność w obrębie tkanek okołostawowych,
  • 1–3 punkty w skali Beightona,
  • ból 1–3 stawów lub w okolicy lędźwiowo-krzyżowej utrzymujący się dłużej niż 3 miesiące,
  • zmiany zwyrodnieniowe w rejonie kręgosłupa lub kręgozmyk,
  • przemieszczenia lub podwichnięcia w więcej niż jednym stawie lub wielokrotne w obrębie jednego stawu,
  • budowa podobna do obserwowanej w zespole Marfana,
  • zmiany w strukturze skóry – rozstępy, nadmierna rozciągliwość, „pergaminowe” blizny,
  • opadające powieki, krótkowzroczność, skośność...

To wydanie dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 6 wydań magazynu "Body Challenge"
  • Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
  • Szybki wgląd do filmów instruktażowych oraz planów treningowych i dietetycznych
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
  • ...i wiele więcej!
Sprawdź

Dołącz do 50 000+ czytelników, którzy dbają o swoje zdrowie psychiczne

Otrzymuj co miesiąc sprawdzone narzędzia psychologiczne od ekspertów-praktyków. Buduj odporność psychiczną, lepsze relacje i poczucie spełnienia.

2500+ artykułów online
110+ numerów archiwalnych
25 lat doświadczenia
Ćwiczenia i medytacje audio
Dostęp online i offline
Czytaj lub słuchaj - jak wolisz!
Charaktery - Twoje wsparcie psychologiczne • Prenumerata już od 99 zł/rok

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI

    {{ displayLead(103, {'btnText':'Zapisz się','reginfo':'zaslepka_konie','portal':352}) }}